sobota, 24 listopada 2012

Zwyczajnie

Chcąc mieć wolną sobotę, zrobiłam porządki w piatek. Tak sie spieszyłam, że przy myciu podłogi coś mi strzyknęło w krzyżach i przez parę minut nie mogłam się wyprostować. Zastanawiałam się czy iść na basen, bo nadal nie czułam się komfortowo, zdecydowałam się iść a nuż rozruszam się. Bolało tylko przy podskokach więc darowałam je sobie. Dzisiaj chodzę ostrożnie, masuję sobie krzyże i nie robię wygibasów. Zobaczę co będzie jutro.

Jak postanowiłam tak co piątek piekę chleb, jest smaczny i zastanawiam się czy mi się nie znudzi. Znów dostałam propozycję wyjazdu do Paryża, szkoda, że w okresie świątecznym. Będę musiała zacząć oszczędzać. Co prawda mam w planie kupno wykładziny do pokoju i aparatu fotograficznego. Co wybrać? Zobaczymy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz